Wiersze Kyŏnghŏ Sŏngu (1849–1912)



Pieśń oświecenia

Spoglądając wstecz na moje dotychczasowe życie,
Odnajduję wiele narodzin, zgonów i transmigracji
Ciągnących się przez bardzo długie, niezliczone kalpy.
Teraz widzę to wyraźnie przed oczami. Ach, co to za widok!
Urzeczywistniłem prawdziwy umysł,
W którym nie ma nazwy ani formy.
Promieniuję potężnym światłem we wszystkich kierunkach.
Pojedynczy jasny znak na czole to Czysta Kraina.
Otaczająca głowę aureola jest światem bogów.
Cztery skandhy są czystym ciałem.

Gdzie tylko się dotkniesz, odnajdujesz niebiańską prawdę.
Och, jak wspaniale! Jakże cudownie!
Chłodny wiatr przenika sosnowe drzewa, wszędzie znajduje się niebieska góra.
Księżyc jest jasny jesienią, niebo jest jak woda.
Żółty kwiat i zielony bambus, pieśń kanarka i głos jaskółki,
W tym wszystkim przejawia się Wielka Funkcja.

Niezliczeni buddowie zawsze przejawiają się w trawie i kamieniach.
Sutry Awatamsaka i Lotosu nie są niczym innym jak moim chodzeniem, staniem, siedzeniem i leżeniem.
Mówienie, że nie ma żadnego Buddy i bodhisattwy, nie jest nonsensem.
Zamiana piekła w niebo
Leży w mojej mocy.
Gdy przebudziłem się ze snu, zostało urzeczywistnionych
Tysiące mów i tysiące tajnych znaczeń – teraz widzę je w pełnym rozkwicie.
Gdzie podziały się czas i przestrzeń?
Potężne światło rozprzestrzenia się we wszystkich kierunkach.
Ostatecznie, to ja jestem wielkim władcą dharmy.



Wiersz ułożony na głos w drodze z Beomeosa do Haeinsa

Niebezpieczeństwo przychodzi na świat wraz z płytką wiedzą i wielką sławą,
Nie wiem, gdzie ukryć to moje ciało.
Oczywiście, jest wioska rybacka i są tawerny,
Obawiam się jednak, że próbując się ukryć, jeszcze bardziej się odsłonię.


Siedzenie w Ducheopsa w Huicheon

Kiedy głośno śpiewałem pieśń nie-narodzenia,
Niezliczone wszechświaty zamieniły się w błyszczące złote fale.
Chociaż mówi się, że Wielka Droga nie jest daleko od ludzi,
Niemniej jednak ulotny świat jest tylko snem.
Codziennie górski blask rozświetla moje czyste miejsce,
Wioska w oddali jest zacieniona przez las i wzgórze.
Wszystkie rzeczy mają swoją prawdziwą twarz,
Dlaczego więc rozróżniać pomiędzy mężczyzną a kobietą, Buddą a Marą?


Po drodze do Kapsan przez przełęcz Adeukpo w Gangye

Dlaczego ludzie cenią złoto tak bardzo i starają się je gromadzić?
Po przekroczeniu rzeczy życie w spokoju i czystości jest naprawdę cenne.
Patrząc na sosny i cyprysy ukryte w tysiącu dolin,
Widzę mgliste chmury rozciągające się wysoko na tysiące stóp,
Wspaniałe kwiaty w niezmiennej bujnej wiośnie,
Egzotyczne ptaki niosące starożytną pieśń.
W jaki sposób ci, którzy posiwieli, żyjąc w świecie pełnym nieczystości,
Zdołają spocząć swoim umysłem i ciałem w tym spokoju?



Tłum. z jęz. ang.: Leszek Wojas