
Jeśli ktoś porzuca „ja”, które jest jak gliniana ceramika niepokryta glazurą, osiąga dharmakaję – ciało ostatecznego prawa, które jest jak naczynie ozdobione siedmioma klejnotami*. To nie usta mówią ani nie ręce pracują. Jeśli ktoś poznaje prawdziwą istotę tego, co mówi i pracuje, staje się właściwie uformowaną ludzką istotą, która tworzy prawdziwą mowę i pracę.
Buddhadharma jest odpowiedzialna zarówno za ciało fizyczne, jak i za umysł. Jak pełne niepokoju musi być życie osoby, która żyje bez tej odpowiedzialnej strony? Jeśli ktoś to wie, to nie ma innego wyboru, jak tylko powrócić natychmiast do buddhadharmy. Dharmy świata doczesnego i buddhadharma nie są dwiema rzeczami. Budda i czujące istoty są jednym. Dlatego też osiągając tę dharmę niedualności, stajesz się prawdziwą ludzką istotą. Poznając buddhadharmę nawet zwykła osoba jest niczym wyświęcony mnich, ale jeśli ktoś nie poznał buddhadharmy, to nawet będąc wyświęconym mnichem nie jest niczym więcej jak zwykłą osobą.
Tak jak potrzeba różnych kluczy, aby otwierać różne zamki, tak trzeba zdobyć 100 000 kluczy mądrości, aby rozszyfrować niezmierzone, wzniosłe zasady 100 000 samadhi. Zaprzeczanie buddhadharmie jest świadomym zaprzeczaniem samemu sobie; odrzucanie buddhadharmy jest odrzucaniem samego siebie. Dzieje się tak, ponieważ nie jest się nikim innym, jak samym buddą. Każdy dźwięk jest mową Dharmy; każde zjawisko jest prawdziwym ciałem buddy. Ludzie mówią, że trudno jest napotkać buddhadharmę nawet w trakcie miliarda kalp. Cóż to za niedorzeczne podejście? Po prostu musisz to zrealizować!
Tłum. z jęz. ang.: Leszek Wojas
*Siedem klejnotów – termin odnoszący się do metali szlachetnych i kamieni jubilerskich; mogą to być np. złoto, srebro, lapis lazuli, kryształ górski, koral, agat czy perła.