Wykład Dharmy wygłoszony przez Leszka Wojasa podczas odosobnienia w Warszawie (11.03.2023)
Wprowadzenie
Niniejszy wykład jest drugim z cyklu czterech planowanych wykładów na temat koreańskiego zen (czyli sŏn) i dotyczy medytacji hwadu.
Historycznie rzecz biorąc, Pojo Chinul (1158–1210) był pierwszym mistrzem koreańskiego sŏn nauczającym i propagującym metodę hwadu, wywodzącą się z chińskiego kanhua chan (metody huatou). Za twórcę kanhua chan (kor. kanhwa sŏn) – metody introspekcji, badania kluczowego (krytycznego) fragmentu, frazy, zdania czy słowa gonganu, czyli właśnie huatou – uważa się chińskiego mistrza czan Dahui Zonggao (1089–1163).
Terminologicznie, na słowo „hwadu” składają się sylaba „hwa”, oznaczająca mowę lub opowieść, oraz przyrostek „du”. Tak więc „hwadu” odnosi się do słów mowy. Należy jednak wziąć pod uwagę, że mistrzowie sŏn używają tych słów w szczególny sposób. Hwadu to specjalny język mistrzów sŏn, który blokuje przejście dla myśli i rozróżniania. Czasami też „du” w słowie „hwadu” jest używane nie tylko jako przyrostek. Wtedy „hwadu” oznacza „głowę słowa” i wskazuje na świat przed pojawieniem się słów.
W nauczaniu sŏn nasze prawdziwe „ja” nie może być rozpatrywane na drodze myśli i nie ma sposobu, by je wyjaśnić za pomocą racjonalnego umysłu. Możemy uzyskać oświecenie co do natury naszego prawdziwego „ja” tylko wtedy, gdy droga myśli i droga języka zostaną odcięte. Zgodnie z nauczaniem sŏn praktyka medytacji hwadu prowadzi nas do miejsca pierwotnego oświecenia, gdzie ścieżki umysłu i języka są odcięte oraz nie istnieje podział na przedmiot i podmiot.
Mistrz czan Gaofeng Yuanmiao (1238-1295) podkreślał, że uczeń praktykujący huatou musi posiadać wielką wiarę, wielką determinację i wielkie wątpienie. Są to tak zwane trzy esencje praktyki hwadu. Umysł wielkiego wątpienia (dae uisim) to wszechogarniająca wątpliwość wywołana poprzez badanie hwadu. Wątpliwość w końcu osiąga punkt, po przekroczeniu którego praktykujący musi poświęcić praktyce hwadu całą swoją energię i nie może zrobić nic innego, jak tylko w pełni się w to zaangażować.
Badanie hwadu a jego kontemplacja są zdecydowanie czymś innym. Badanie hwadu oznacza rozwijanie wątpliwości, podczas gdy kontemplacja oznacza skoncentrowanie na nim umysłu. Należy badać hwadu, ponieważ trudno jest wzbudzić prawdziwą wątpliwość jedynie poprzez koncentrację. Podczas gdy badanie jest nieustannym wytrwałym trwaniem w stanie, który pozwala w pełni rozwinąć poczucie wątpliwości, kontemplacja jest ciągłą koncentracją i obserwacją zjawisk lub rzeczy takimi, jakimi są. Jest tu więc duża różnica.
W czasach Dahui Zonggao i później w koreańskim sŏn popularnym konganem używanym w praktyce hwadu był kongan „mu”. Obecnie dość powszechnie używanym w koreańskim sŏn konganem w praktyce hwadu, jest „co to jest?”. Praktyka hwadu jest obecnie najbardziej rozpowszechnioną praktyką medytacji w koreańskich świątyniach sŏn.
W ramach tego wykładu zaprezentowane zostaną wybrane fragmenty nauczania na temat praktyki medytacji hwadu następujących koreańskich mistrzów sŏn: Pojo Chinula, Hyesima Chingaka, Taego Poŭ, Naonga Hyegŭna, Sŏsana Taesy, Kusana Suryŏna i Toeonga Sŏngchŏla. Podstawową funkcją tekstów nauczania odnoszących się do praktyki hwadu jest dostarczanie niezbędnych instrukcji do praktyki. Dlatego też – co podkreśla w swoim nauczaniu Pojo Chinul – mają one zwięzły, esencjonalny charakter w porównaniu z tekstami doktrynalnymi.
Wybrane nauki na temat medytacji hwadu Pojo Chinula
Pojo Chinul (1158–1210) – koreański mistrz sŏn. Dążył do stworzenia syntezy nauk różnych szkół buddyjskich. Imię dharmiczne Chinul otrzymał w wieku 15 lat, kiedy przyjął wskazania, jednak później sam siebie nazywał Moguja („Pastuch wołu”). Jego poglądy ukształtowały się poza systemem klasztornym: przez wiele lat samotnie praktykował medytację i studiował pisma buddyjskie. Pozostawał pod wpływem chińskiego mistrza czan Dahui Zonggao (1089–1163). Chinul był tak wpływowym mistrzem, że w jego linii przekazu Dharmy było 16 patriarchów koreańskiego sŏn.
Poniższe fragmenty nauczania pochodzą z jednej z późniejszych prac Chinula dotyczącej metody hwadu: Traktatu o rozwiązywaniu wątpliwości dotyczących obserwacji kluczowego słowa, opublikowanej pośmiertnie w 1215 roku.
1) Podejście doktrynalne a podejście oparte na badaniu hwadu
Kompletne nauki mówią o doktrynie dziesięciu tajemnych bram nieograniczonego uwarunkowanego powstawania. Chociaż może to być stan uniwersalnego oka bodhisattwów niepojętego pojazdu, to jednak, ponieważ podejście zwykłych ludzi do praktyki medytacji w obecnych czasach obejmuje zrozumienie nabyte drogą słów i znaczeń, nie osiągnęli oni jeszcze nierozróżniającej mądrości. Muszą najpierw przejść przez swoje poglądy i nauczanie, rozumienie i postępowanie, a dopiero potem mogą uzyskać dostęp do urzeczywistnienia. Gdy osiągną dostęp do urzeczywistnienia, ich doświadczenie będzie odpowiadało nie-myśleniu w podejściu sŏn. Jest powiedziane:
Początkowo wejdź z wiarą poprzez nabyte zrozumienie; następnie zjednocz się z pozbawionym przeszkód dharmadhatu poprzez brak konceptualizacji.
Ci praktykujący ze szkoły sŏn, którzy uzyskali dostęp poprzez skrót (hwadu), pozostają od początku niewrażliwi na nabyte zrozumienie zarówno dharm, jak i ich atrybutów. Od razu biorą pozbawione smaku hwadu i są zainteresowani jedynie skierowaniem na nie uwagi i skupieniem się na nim. W konsekwencji pozostają wolni od rozumowania za pośrednictwem umysłu oraz świadomości drogi mowy czy też znaczenia, trzymając się z daleka od jakiejkolwiek idei czasowego następstwa, zgodnie z którym miałyby być rozwijane poglądy, uczenie się, rozumienie lub zachowanie.
2) Żywe słowa i martwe słowa
Powinniście wiedzieć, że doktryna braku przeszkód, nauczana przez autentycznych mistrzów szkoły sŏn, może być identyczna z tą nauczaną w podejściu doktrynalnym, ale jej opis jest bardziej zwięzły. W konsekwencji jest bliżej dostępu do urzeczywistnienia. Pomimo że szkoła sŏn stosuje tego rodzaju zgodne z rzeczywistością wyjaśnienia, które są bardziej zwięzłe niż te używane w szkole doktrynalnej, to w porównaniu ze skrótowym podejściem hwadu nadal zawierają one konceptualne rozumienie Dharmy Buddy, a zatem nie są jeszcze wolne od dziesięciu chorób. Tak więc jest powiedziane:
Teraz, uczniowie sŏn, musicie badać żywe słowo; nie badajcie martwych słów. Jeśli pozostaniecie skupieni na żywym słowie, nie zapomnicie go na wieczność kalp, ale jeśli pozostaniecie skupieni na martwym słowie, nie będziecie w stanie uratować nawet siebie.
Z tego powodu mistrz czan Dahui polecał swoim uczniom badać hwadu pozbawione smaku, by nie pogrążali się w dziesięciu rodzajach chorób.
3) Dostęp do przebudzenia poprzez bezpośredni skrót i tajemne przeniknięcie
Jak powiedział mistrz czan Guifeng Zongmi:
Nauki Buddy mają na celu wspieranie dziesiątek tysięcy pokoleń; dlatego ich zasady zostały szczegółowo przedstawione. Napomnienia patriarchów obejmują natychmiastowe przejście do wyzwolenia i mają na celu dokonanie tajemnego przeniknięcia. Ponieważ tajemne przeniknięcie opiera się na eliminacji słów, to gdy mistrz mówi, uczeń nie powinien zatrzymywać się na śladach jego słów. Kiedy te ślady zostaną wyeliminowane z podłoża świadomości umysłu, zasada objawia się w źródle umysłu.
Z tego powodu instrukcje dotyczące doktryny o nieskrępowanym przenikaniu się wszystkich zjawisk, udzielane przez prawdziwych mistrzów stosownie do możliwości ich słuchaczy, są niezwykle zwięzłe. Mają one na celu przede wszystkim stworzenie dostępu do przebudzenia poprzez bezpośredni skrót; nie przekazują wiedzy poprzez wyjaśnienia opisowe.
Wybrane nauki na temat medytacji hwadu Hyesima Chingaka
Hyesim Chingak (1178–1234) – jeden z najwybitniejszych koreańskich mistrzów sŏn, najbliższy uczeń i następca Pojo Chinula. Całe życie był związany z klasztorem Songgwangsa, w którym przez ostatnie dwadzieścia cztery lata życia był mistrzem sŏn. W znaczącym stopniu rozwinął praktykę hwadu. Jego największym dziełem był opublikowany w 1226 roku pierwszy w Korei zbiór konganów Sŏnmun yŏmsong chip (zawiera 1463 kongany). Był autorytetem nie tylko dla wyznawców sŏn, lecz także dla osób należących do szkół doktrynalnych.
Hyesim Chingak kładł jeszcze większy nacisk na medytację hwadu w koreańskim sŏn. Od tamtej pory metoda ta stała się jedną z cech charakterystycznych koreańskiego sŏn i pozostaje do dziś najszerzej praktykowanym rodzajem medytacji w koreańskich świątyniach.
1) Hwadu bez smaku, bez niczego do uchwycenia
Proszę, abyś po prostu przyjrzał się słowom hwadu: „Pies nie ma natury Buddy”. Ponieważ nie jest to poprawne ani w taki, ani w inny sposób, zakazane zostają różnego rodzaju podpatrzone i sprytne sposoby, gdyż wszystkie one są próżne i fałszywe, i jedynie wydłużają cykl twoich ponownych narodzin i śmierci. Po prostu utrzymuj hwadu przez cały czas i w każdej chwili rozwijaj świadomość tego, a jeśli dojdziesz do stanu Ah!, to musi to być Aha! Gdy tylko zdobędziesz to, co cenne, staje się to rutyną, więc po prostu zrezygnuj z wyrachowanego umysłu, ponieważ im bardziej się wycofujesz, tym bardziej posuwasz się do przodu, a im bardziej nie rozumiesz – używając rozróżniającego umysłu – tym stajesz się silniejszy. Nie martw się, że hwadu nie ma smaku i nie ma tam niczego do uchwycenia, martw się raczej tym, że jest tam smak i coś, co można by uchwycić. O tak – Ha! Nie możesz wtedy pozostać obojętny.
2) Prawdziwe badanie hwadu
Jeśli pragniesz prawdziwego badania hwadu i prawdziwego oświecenia, musisz mieć pewność, że wymieciesz natychmiast do innego świata wszystko to, co udało ci się osiągnąć wcześniej siedząc w medytacji, co udało ci się osiągnąć dzięki naukom świętych pism, co udało ci się osiągnąć dzięki zapiskom z przeszłości, które wyszły z ust mistrzów linii przekazu. Najlepiej jest dokładnie zbadać hwadu.
3) Pojedyncza brama kanhwa sŏn
Widzenie natury i nieuleganie złudzeniom jest pradżnią (wglądem), ale szukanie jej nie jest używaniem siły. Chociaż jest to samokontrola (metoda praktyki), to bez względu na to, czy ktoś zyskuje siłę, czy też nie, osiągnięcie celu jest możliwe tylko wtedy, gdy ta wiedza zostanie poznana. Jednak poza tym istnieje pojedyncza brama kanhwa sŏn – badanie hwadu, która jest najkrótszym ze skrótów. Śamatha i wipassana, samadhi i pradżnia są naturalnie zawarte w kanhwa sŏn.
Wybrane nauki na temat medytacji hwadu Taego Poŭ
Taego Poŭ (1301–1382) – jeden z trzech wielkich mistrzów sŏn (obok Baeguna Kyŏnghana i Naonga Hyegŭna) z końcowego okresu dynastii Koryŏ. Wprowadził w Korei chińską szkołę czan linji (kor. imje) oraz połączył wszystkie szkoły sŏn w jedną szkołę o nazwie Czogje. Otrzymał przekaz Dharmy od dziewiętnastego patriarchy szkoły linji, poety i pustelnika Shiwu Qinggonga (1272–1352). W 1356 roku otrzymał od króla tytuł wangsa (Nauczyciela Królewskiego), a następnie tytuł kuksa (Nauczyciela Narodowego).
Taego Poŭ jako mistrz sŏn kładł duży nacisk na metodę hwadu.
1) Badanie żywego wersu
W odniesieniu do wersów gathy zdecydowanie nie powinno się używać umysłu wolicjonalnej świadomości, aby zatrzymać mechanizm działania umysłu czy zagubić się w myślach. Jeśli pogrążasz się w myślach, coraz bardziej oddalasz się od sensu gathy. Lepiej jest dokładnie zbadać żywy wers. Czyż nie zetknąłeś się z hwadu:
Mnich zapytał Zhaozhou (jap. Jōshū): „Czy pies ma naturę Buddy, czy też nie?”, na co Zhaozhou odpowiedział: „mu” (nie ma).
To „mu” to nie jest mu istnienia i nieistnienia ani mu prawdziwego nieistnienia. Powiedz teraz, jaka jest tego ostateczna zasada? Jeśli podniesiesz to i rozpoznasz, to wszystko. Ale jeśli zaczniesz mieć wątpliwości i nie przedrzesz się przez to, wtedy w miejscu, w którym wątpliwość nie została rozbita, po prostu podnieś to „mu” i spróbuj je zbadać. Podczas czterech działań (chodzenie, stanie, siedzenie i leżenie), dwadzieścia cztery godziny na dobę, ciągle i nieustannie nie zaniedbuj tego, lecz po prostu staraj się to uważnie badać w ten sposób. Jeśli potrafisz to przeniknąć, to spotkasz się z Zhaozhou.
2) Kontynuowanie praktyki hwadu
Umysł-podstawa ludzkich istot jest niezwykle subtelny i niezwykle cudowny, nie można go zrozumieć za pomocą języka, nie można go dosięgnąć za pomocą myśli i nie można go przeniknąć za pomocą spokojnej ciszy. Po prostu zajmij się tylko tą sprawą, i jeśli w żadnym przypadku jej nie zaniedbujesz, to w naturalny sposób utworzy to jedną całość. Gdy dotrzesz tam, gdzie niczego już nie wiesz i niczego nie rozumiesz, nie wolno myśleć o tym, co robić. Bądź po prostu czujny i skupiony, i we wszystkich czynnościach, podczas ruchu, spokoju, rozmowy czy ciszy, kontynuuj praktykę hwadu.
Musisz pilnie i szczerze kontynuować praktykę hwadu podczas ruchu i w spokoju, w trakcie rozmowy i w ciszy, we wszystkich działaniach powinno stać się to jednym z hwadu bez zaniedbywania. Po prostu uważnie i zdecydowanie utrzymuj hwadu w ten sposób i staraj się je badać przez cały czas. Ile razy w ciągu dnia pojawiały się przerwy w badaniu? Jeśli pamiętasz, że pojawiały się przerwy, wzbudź w umyśle odwagę i determinację oraz zwiększ siłę intensywności badania, by nie było przerw. Jeśli wiesz, że w ciągu jednego dnia nie pojawiły się przerwy, potraktuj to poważniej i badaj to przez cały czas, tak by dzień po dniu ich nie było. Jeśli przerwy nie pojawiają się przez trzy dni, ruch i spokój są jedną takością, mówienie i cisza są jedną takością, a hwadu jest zawsze obecne tuż przed tobą, wtedy jest ono jak światło słoneczne odbijające się w wartko płynących strumieniach, które dotknięte nie rozprasza się, szturchnięte nie odchodzi, zamiecione nie znika, jest jednym w czuwaniu i śnie. Wielkie oświecenie jest wtedy blisko.
3) Odcięcie ścieżki umysłu
Jeśli masz osiągnąć Drogę, musisz badać hwadu, aż ścieżka umysłu zostanie odcięta. Gdy ścieżka umysłu zostanie odcięta, zamanifestuje się cała substancja, i tak jak osoba pijąca wodę będziesz wiedzieć, czy jest ona zimna, czy też ciepła.
4) Wielka wątpliwość, wielkie oświecenie
Odłóż ciało i umysł i bądź jak martwy, kiedy to, co wewnętrzne, nie wychodzi na zewnątrz, a to, co zewnętrzne, nie wchodzi do wewnątrz. Jeśli zapomnisz tu o hwadu, będzie to poważny błąd. Zanim wielka wątpliwość nie zostanie rozbita, w żadnej sytuacji nie zaniedbuj hwadu. Gdy naprawdę dotrzesz do tego obszaru, nagle ignorancja zostanie zmiażdżona i osiągniesz wielkie oświecenie. Po osiągnięciu oświecenia koniecznie spotkaj się z mistrzem oryginalnej linii przekazu i osiądź w ostatecznym.
Wybrane nauki na temat medytacji hwadu Naonga Hyegŭna
Naong Hyegŭn (1320–1376) – jeden z trzech wielkich mistrzów sŏn z końcowego okresu dynastii Koryŏ (obok Taego Poŭ i Baeguna Kyŏnghana). Wprowadził w Korei chińską szkołę czan linji (kor. imje), opowiadał się za łączeniem różnych tradycji i form praktyki buddyjskiej. W 1361 roku na życzenie króla Kongmina rozpoczął działania mające na celu odnowę buddyzmu koreańskiego; udzielał również nauk samemu królowi i jego rodzinie. Pod jego kierunkiem przywrócono egzaminy dla mnichów sŏn. W 1370 roku został wyniesiony do godności wangsa (Nauczyciela Królewskiego) i objął stanowisko opata klasztoru Songgwangsa, a następnie został opatem Hoeamsa i przyczynił się do jego odnowienia. Prowadził do oświecenia każdego, kobiety i mężczyzn – w tym celu sporządził zestaw 10 kroków w praktyce.
Naong Hyegŭn jako mistrz sŏn podkreślał znaczenie praktyki hwadu, jednakże wprowadził też praktykę recytacji imienia Buddy.
Instrukcje do praktyki hwadu w liście do księżniczki Sungnyeong
Jeśli chcesz osiągnąć tę jedną wielką rzecz, to nie ma znaczenia, czy przebywasz wśród wyświęconych mnichów czy też nie, wśród mężczyzn czy kobiet, wśród początkujących czy starszych uczniów. Wszystko zawiera się w Twojej ostatecznej, szczerej, pojedynczej myśli. Dostrzegam różnicę w Twoich wrodzonych predyspozycjach, księżniczko, w porównaniu z innymi ludźmi – nigdy nie było w Tobie egoizmu, podejrzliwości czy złudnego umysłu, nic poza całkowicie szczerym umysłem poszukującym kompletnego, niedoścignionego, najwyższego oświecenia Buddy. Czyż nie jest tak, że przesiąkłaś prawdziwą Dharmą mądrości poprzez bliski związek z naukami Dharmy w niezliczonych eonach przeszłości? Jak powiadali starożytni: „Dojrzały mężczyzna to nie ktoś, kto zwraca uwagę na wygląd kobiety, dojrzały mężczyzna to ktoś, kto jest obdarzony czterema dharmami”. Te cztery dharmy to: po pierwsze, napotkanie nauk Dharmy; po drugie, otrzymanie właściwych nauk; po trzecie, rozmyślanie nad znaczeniem tych nauk i po czwarte, działanie zgodnie z tymi naukami. Jeśli jesteś przeniknięta tymi czterema dharmami, to wtedy naprawdę można powiedzieć, że jesteś w pełni dojrzała; jeśli nie, to choć możesz mieć ciało osoby dorosłej, to nie można powiedzieć, byś była w pełni dojrzała. Proszę, księżniczko, byś bez cienia wątpliwości zaufała tej nauce i codziennie nieustannie koncentrowała się na swoim hwadu, dwadzieścia cztery godziny na dobę, we wszystkich czterech pozycjach ciała: chodząc, stojąc, siedząc czy też leżąc. Jeżeli koncentrujesz się bez przerwy, bez odpoczynku, i zapytujesz w swoim hwadu, czy to w ciszy, czy podczas hałasu, to nawet jeśli nie próbujesz się koncentrować, naturalnie się koncentrujesz. Kiedy mówisz lub milczysz, nawet jeśli nie zapytujesz w swoim hwadu, to w naturalny sposób zapytujesz. Na jawie czy we śnie, Twoje hwadu pojawia się przed Tobą, i choć możesz chcieć o nim zapomnieć, nie zdołasz; choć możesz chcieć się z tego obudzić, nie obudzisz się. Jest to stan psychiczny, w którym ciało zostaje bezwiednie unieważnione i porzucone. To właśnie w tym miejscu ciało kobiety przemienia się w ciało mężczyzny, a ciało mężczyzny ulega przemianie i staje się Buddą. Moim najgorętszym i najszczerszym życzeniem jest, byś to osiągnęła.
Wybrane nauki na temat medytacji hwadu Sŏsana Taesy
Sŏsan Taesa (1520–1604) – największy koreański mistrz sŏn okresu dynastii Yi. Pobierał nauki w górskich klasztorach. W 1551 roku zdał egzamin mnisi (który odbył się wówczas po raz pierwszy od 50 lat) razem z 406 mnichami sŏn. W 1554 roku stanął najpierw na czele szkół doktrynalnych, a po upływie trzech miesięcy także szkoły sŏn; świadczyło to o dalszym zacieraniu się różnic pomiędzy nimi. Został mu przyznany najwyższy urzędowy tytuł hierarchii buddyjskiej: Todaesonsa. Sŏsan Taesa kontynuował dzieło Pojo Chinula głosząc synkretyczne nauki, które godziły podejście szkoły Czogje i szkół doktrynalnych.
1) Komar gryzący żelaznego byka
Praktykę hwadu można porównać do komara gryzącego żelaznego byka. Komar nie zastanawia się: „Czy mam to zrobić w taki czy też w inny sposób?”. Jego podobne do igieł szczęki są mocno wciśnięte w nieprzeniknione. Owad ryzykuje ciałem i życiem, starając się w jednej chwili przeniknąć przez to całym swoim bytem.
2) Utrzymywanie praktyki hwadu w codziennym życiu
Powinniście stale utrzymywać praktykę hwadu pośród wszystkiego, co robicie w codziennym życiu, nieprzerwanie badając: „Dlaczego mistrz czan Zhaozhou powiedział, że pies nie ma natury buddy?”. W końcu ścieżka rozumowania i ścieżka konceptualnych znaczeń zostaną odcięte. Chociaż jesz, to nie ma smaku, i poczujesz się osaczony ze wszystkich stron. To jest moment, w którym porzucasz zarówno ciało, jak i życie. Jest to moment, w którym możesz stać się buddą lub patriarchą.
3) Rodzaje chorób w praktyce hwadu
Jest dziesięć rodzajów chorób, których należy unikać w praktyce hwadu: próba zrozumienia konganu za pomocą rozróżniającego myślenia; chwytanie się bezsłownych gestów nauczyciela, takich jak unoszenie brwi czy mruganie; uwikłanie się w słowa czy mowę; poszukiwanie dowodów czy poświadczenia w konganie; naśladowanie krzyku lub nagłej ekspresji jakiegoś mistrza, tak jakby to było twoje własne działanie; porzucenie wszystkiego poprzez popadnięcie w pustkę; próby rozróżniania stanów istnienia i nieistnienia; myślenie w kategoriach absolutnej nicości; poznawanie rzeczy na drodze logicznego rozumowania; niecierpliwie oczekiwanie przebudzenia. Musisz całkowicie wystrzegać się tych dziesięciu chorób! Zamiast tego, mocno utrzymując Wielkie Wątpienie inspirowane konganem i zachowując czystość umysłu, przelej całą swoją energię w pytanie: „Co to jest?”.
4) Szczur w pułapce z wołowego rogu
Kiedy podejmujesz praktykę hwadu, konganu lub Wielkiego Wątpienia, nigdy nie próbuj znaleźć właściwej odpowiedzi, nie drąż tego używając myślenia ani nie czekaj też, aż się przebudzisz. Jeśli dotrzesz do miejsca, gdzie myśl nie może wniknąć, twój umysł nie będzie miał dokąd pójść. Będzie to dla ciebie tak, jakby stary szczur wpadł w pułapkę z wołowego rogu: nie ma możliwości odwrotu i pozornie nie ma też drogi naprzód. Byłoby kompletnym złudzeniem liczyć na to czy na tamto, błąkać się to tu, to tam, podążając za karmą życia i śmierci, czy też biegać w stanie lęku i pomieszania. W obecnych czasach ludzie nie wiedzą, że jest to chorobą, i wciąż na nowo na nią zapadają.
Wybrane nauki na temat medytacji hwadu Kusana Suryŏna
Kusan Suryŏn (1909–1983) – współczesny koreański mistrz sŏn. Jego imię dharmiczne oznacza „dziewięć gór”, co stanowi nawiązanie do dziewięciu szkół górskich. W 1937 roku został nowicjuszem i uczniem mistrza sŏn Hyobonga Hangnula w Songgwangsa. W 1966 roku, po śmierci Hyobonga, został mistrzem sŏn w klasztorze Songgwangsa. Odbudował go po olbrzymich zniszczeniach wojennych i stworzył program nauczania dla swoich uczniów. Do Songgwangsa zaczęli przyjeżdżać uczniowie ze Stanów Zjednoczonych i z Europy. W 1972 roku przybył do USA do Sambosa – Świątyni Trzech Klejnotów, która została wybudowana w dolinie Carmel w Kalifornii. Założył Bulil International Sŏn Center dla praktykujących sŏn z zagranicy.
Kusan Suryŏn, jak i inni koreańscy mistrzowie sŏn, prowadził swoich uczniów zgodnie z metodą hwadu.
1) Uwewnętrznione hwadu
Praktykując z pytaniem hwadu powinieneś dążyć do tego, by pozostawać stabilny jak góra Czogje. Staraj się zachować spokój, koncentrując się sekunda po sekundzie, sekunda po sekundzie. Gubienie pytania jest dla praktykujących uczniów prawie jak choroba. Jeśli mnich lub mniszka rozmarzy się przechodząc przez dziedziniec, podchodzę od tyłu, szturcham i mówię: „Hwadu, proszę!”. Praktyka nie jest zbyt łatwa, ale jest na ludzką miarę i nie jest skomplikowana. Z czasem można się bardziej skupić i zrelaksować. Po krótszym lub dłuższym okresie nauki uczysz się utrzymywać żywe hwadu w czasie jedzenia i ubierania się, przychodząc i odchodząc. Jest ono twoje własne: nikt nie może ci go odebrać! Utrzymywanie tego zapytywania w ciszy i zgiełku jest odczuwane nie jako wymuszone, lecz jako wygodne i naturalne. Hwadu zostało uwewnętrznione.
2) Drzwi bez drzwi i przebudzenie braku przebudzenia
Aby rozwiać błędne poglądy i szukać właściwej drogi, musisz być tak swobodny, jak ręka machająca w przestrzeni. Tylko wtedy będziesz w stanie nauczyć się Dharmy braku działania. Dlatego w taki sposób należy rozwijać swoją praktykę. Po opanowaniu konganu, praktykowaniu go przez 24 godziny w ciągu dnia, stojąc, siedząc, leżąc i chodząc, należy uchwycić i mocno podnieść hwadu. Musisz to dokładnie zbadać, tak samo jak osoba próbująca ugasić pożar na swojej głowie lub kot próbujący złapać mysz. Dopiero wtedy wejdziesz przez drzwi bez drzwi i uświadomisz sobie przebudzenie braku przebudzenia. Wtedy możesz zademonstrować współczucie tak wielkie, jak miłosierne współczucie Buddy, w umyśle niedziałania. I możesz uratować nieszczęśliwe czujące istoty rozmawiając umiejętnie o nieokreślonej Dharmie.
3) Prawdziwe uchwycenie hwadu
Chociaż siedzisz cały dzień, nie ma siedzenia; chociaż śpisz całą noc, nie ma snu; i nawet jeśli będziesz jadł cały dzień i noc, nic nie zostanie zjedzone. Teraz hwadu jest upunktowione i dochodzisz do etapu, na którym staje się spójną jednolitą masą. To bardzo dobry znak. Ale właśnie teraz pojawia się niebezpieczeństwo, że możesz uznać, iż osiągnąłeś oświecenie. Stwierdzenie tego teraz byłoby głupotą. Na tym etapie zaczyna się prawdziwa praktyka. Przedtem nigdy tak naprawdę praktykujący nie panował nad hwadu. Tak więc byłoby po prostu przejawem głupoty, dalekiej od prawdziwej Drogi, by przeżywać jakieś małe doświadczenie, które mogło się pojawić, podczas gdy w rzeczywistości hwadu było nieobecne. Dopiero teraz można powiedzieć, że hwadu zostało naprawdę uchwycone.
4) Dojrzała praktyka hwadu
Kiedy praktykujesz z zaangażowaniem, zapominasz o wszystkich myślach dotyczących spania, jedzenia, a nawet umierania. Po prostu tylko trwasz skoncentrowany wyłącznie na hwadu, do którego trzeba się przebudzić. Wszystko inne całkowicie znika – nawet sama myśl o przebudzeniu. Jeśli z wielką determinacją przenikniesz hwadu, zostanie odcięta ścieżka słów i zniknie każde miejsce, w którym umysł mógłby się schronić. Teraz staje się ono bardzo przejrzyste, jasne i wyraźne. W tym momencie dojrzały praktykujący nie ma już żadnych wątpliwości co do słów wielkich mistrzów. Po przebudzeniu nadchodzi czas, gdy trzeba udać się do urzeczywistnionego nauczyciela, aby ustalić, czy jest to prawdziwe przebudzenie, czy też nie. Jest to moment, w którym trzeba przyciąć i wypolerować swoje zrozumienie z dobrym nauczycielem.
Wybrane nauki na temat medytacji hwadu Toeonga Sŏngchŏla
Toeong Sŏngchŏl (1912–1993) – koreański mistrz sŏn, który wywarł duży wpływ na kształt koreańskiego sŏn po II wojnie światowej. Nazywano go „żywym Buddą” ze względu na ascetyczny styl życia oraz wysoko cenione nauki. W 1955 roku, w wieku 43 lat, został powołany na stanowisko opata Haeinsa, ale rozczarowany kierunkiem reform Szkoły Czogje udał się do pustelni Seongjeonam, gdzie spędził w ścisłym odosobnieniu 10 lat. W 1981 roku, w wieku 69 lat, został wybrany siódmym Patriarchą Szkoły Czogje Buddyzmu Koreańskiego. Pomimo piastowania tej funkcji nie opuszczał swojej siedziby w górach. Zmarł w trakcie medytacji.
Toeong Sŏngchŏl był zwolennikiem medytacji hwadu z jednym podstawowym konganem („jest wiele metod, ale najszybszą jest medytacja, a najszybszą z nich jest hwadu”). Studiowanie wielu konganów uważał za sprzeczne z prawdziwą medytacją. Jego zdaniem dopiero wtedy, gdy jest się w stanie medytować z jednym konganem w sposób ciągły, bez przerwy, w stanie jawy, następnie w stanie snu, a w końcu w głębokim śnie, osiąga się stan, w którym oświecenie staje się możliwe.
1) Ani umysł, ani budda, ani żadna rzecz
Wielu ludzi praktykujących hwadu „co to jest?” kończy na spokojnej obserwacji swoich umysłów, powtarzając „co to jest? co to jest?”; tak to może wyglądać. Gdy to powtarzają cały czas, ich umysły spoczywają i wpadają w pułapkę spokoju. W konsekwencji hwadu „co to jest?” może stać się przedmiotem sfery zmysłów, co kończy się chorobą: „co to jest, co obserwuję (w moim umyśle) w tej chwili?”. W innym przypadku uczeń może zapytywać: „co to jest, co widzę i słyszę?”. To tworzy chorobę rozproszenia umysłu przez podążanie na zewnątrz za przedmiotami zmysłów, tego, co się widzi i słyszy. Dlatego, by przeciwdziałać tym chorobom, patriarchowie w przeszłości nauczali praktykujących, by zapytywali: „co to jest, co nie jest ani umysłem, ani buddą, ani żadną rzeczą?”. Poprzez zapytywanie w ten sposób nie poszukuje się „tego” w umyśle ani nie podąża się za zewnętrzną sferą zmysłów.
2) Kongan dawnych patriarchów
Yuanwu zdecydowanie pouczył swojego ucznia, Dahui, że nawet gdy ktoś osiągnie stan, w którym sen i jawa są jednością, to kiedy umiera, nie może powrócić już do życia; tak więc „brak wątpliwości w praktyce hwadu jest poważną chorobą”. Konganu dawnych patriarchów nie można poznać, zanim sen i jawa nie staną się jednością, a wnętrze i zewnętrze nie zostaną całkowicie wyjaśnione. Dlatego zanim sen i jawa nie staną się jednym, a wnętrze i zewnętrze nie zostaną całkowicie oczyszczone, trzeba poświęcić swoje ciało i wszystkie siły na badanie hwadu.
3) Trzy bramy Sŏngchŏla
Toeong Sŏngchŏl wyróżniał trzy stopnie urzeczywistnienia (trzy poziomy kultywacji) w praktyce hwadu:
– jeden umysł w stanie jawy: stan, w którym praktykujący może utrzymywać praktykę medytacji hwadu bez przerwy przez cały dzień, nawet w czasie myślenia czy prowadzenia rozmów;
– jeden umysł w stanie snu: stan, w którym praktykujący może stale utrzymywać praktykę medytacji hwadu w czasie snu;
– jeden umysł w głębokim śnie: stan, w którym praktykujący może utrzymywać praktykę medytacji hwadu bez przerwy w czasie nawet najgłębszego snu.
Te „bramy” nie są jakimiś dodatkowymi konganami. Mają raczej za zadanie sprawdzenie, czy praktykujący przed uzyskaniem oświecenia przeszedł przez trzy szczególne stany doświadczenia. Jeśli na przykład hwadu znikało w fazie snu bez śnienia, to doświadczenie „oświecenia” osoby praktykującej nie było ostateczne, ma ona jeszcze wiele do zrobienia przed osiągnięciem wielkiego oświecenia głębokiego przeniknięcia.
4) Przyjdź zobaczyć, kim naprawdę jesteś
Jesteś pierwotnie, fundamentalnie, buddą. Wszystko, co musisz zrobić, to odnaleźć tę naturę buddy. Musisz wierzyć w siebie, by to odnaleźć, i jeśli będziesz szczerze się starał, zobaczysz to bardzo, bardzo wyraźnie. Przyjdź zobaczyć, kim naprawdę jesteś, nie ma po tym już niczego więcej. Pracuj pilnie ze swoim hwadu i uświadom sobie całą wspaniałość „bez umysłu”.
Dziękuję wszystkim za uwagę.