Wiersze czan Bai Juyi

Bai Juyi



Kwiaty nie są kwiatami, a mgła nie jest mgłą.
Przychodzą w środku nocy i odchodzą wraz ze świtem.
Ich pojawienie się trwa krótko, jak mój wiosenny sen.
Kiedy znikają, są podobne do porannych chmur –
Próżno później szukać ich śladu.


Do mistrza czan Tao Guanga

Jedna brama klasztorna służy za dwie,
bowiem pierwotnie dwie świątynie stanowią jedną.
Wschodni potok wpada tu do potoku zachodniego,
a chmury gór południowych zachodzą na chmury gór północnych.
Kwiaty na przednim tarasie można dojrzeć z tarasu tylnego,
a głos dzwonu w Niebiosach słyszany jest na Ziemi.
Gdy wybiegam myślami do miejsca, gdzie mój mistrz podążał Drogą*,
rozchodzi się niebiański zapach, a kwiat osmantusa** osypuje się obficie.

* praktykował i nauczał Dharmy;
** wończa pachnąca – krzew lub małe drzewko z rodziny oliwkowatych; kwiaty wończy wydzielają intensywną kwiatowo-owocową woń.



Czterowiersz o świątyni Xiangshan

Uwielbiam wspinać się na porosły sosnami szczyt Wiatrowej Skały
i przesiadywać na krawędzi głazu nad Księżycowym Stawem.
Raduję się też podziwianiem wzajemnego powiązania chmur i górskich źródeł. 
Jakże pragnąłbym w przyszłym życiu zostać tutaj mnichem.

tłum. z jęz. chińskiego: E. Skrzek



Kwiaty brzoskwini w świątyni Dalin

W czerwcu na całym świecie płatki już opadły,
ale kwiaty brzoskwini w górskiej świątyni dopiero zaczynają kwitnąć.
Bardzo żałowałem, że wiosna przeminęła bez śladu,
nie wiedziałem, że przeniosła się właśnie tutaj.

tłum. z jęz. ang.: L. Wojas