Wiersze Wolbonga (1624–?)

Wolbong (1624–?), właściwie Chaekheon, pobierał nauki między innymi u Pungdama Uisima, ucznia Eongi (1581–1644), który był jednym z czterech głównych uczniów Sŏsana Taesy (1520–1604), największego koreańskiego mistrza sŏn okresu dynastii Yi i kontynuatora dzieła Pojo Chinula (1158–1210).




W poszukiwaniu mistrza

Zajrzał do Potrójnego Świata i nie znalazł miejsca, gdzie mógłby się zatrzymać;
Rozejrzał się w Dziesięciu Kierunkach i nie znalazł tam nic.
Zielone góry i zakurzone miasto,
Gdzie jest to miejsce, którego szukam?


Odosobnienie od świata

Długo żyłem we mgle i w chmurach,
Jedząc zioła, czułem lekki posmak świata.
W swoim zimnym łóżku odnalazłem wilgotną mgłę,
Wiem, że podwórko jest śliskie od mchu.
Górski księżyc oświetla na biało mój dom,
Potok spływający z gór śpiewa wprost do mojego domu.
Życie w odosobnieniu nie przynosi żadnych honorów,
Ale wszystko, czego chciałem, to tylko ukryć moje imię.


Wzdychając nad próżnością świata

W moim sercu jest myśl,
Ale przekazanie jej tobie słowami jest trudne.
Jeśli zapytasz: mistrzu, co to jest?
Wiatr zatrzęsie dzwonkami w rogu Sali Dharmy.
Chwytanie pędzla czy recytacja wiersza to nie jest moja droga,
Bezczynne drzemanie przy oknie – to moja medytacja.
Czy naprawdę rozumiesz znaczenie prawdy przychodzącej z Zachodu?
Wiatr przenosi dźwięk strumienia na oświetloną księżycem balustradę.
Jaką prawdę próbujesz znaleźć przez cały dzień?
To jest jak próba znalezienia wołu podczas jazdy na nim.
Jak absurdalni są ci, którzy praktykują w dzisiejszych czasach!
Kiedy przestaną dążyć do oświecenia używając umysłu?
W dziwnych rozmowach, przy pomocy dziwnych słów twierdzą, że posiedli wiedzę,
Widzieli wiele, słyszeli wiele, i udają, że są mędrcami.
Nawet jeśli dobrze orientują się w sutrach i potrafią ułożyć świetny wiersz,
Jeśli nie poznają umysłu, wszystko to pójdzie na marne.

Tłum. z jęz. ang.: Leszek Wojas