Mistrz zasiadł na swoim miejscu i powiedział: „Rozpoczęliśmy odosobnienie piętnastego dnia czwartego miesiąca, a teraz kończymy je piętnastego dnia siódmego miesiąca. Wy, mnisi sŏn, zgromadziliście się tutaj, a teraz znowu się rozejdziecie. Wiosna minęła i nadeszła jesień, a nowe i stare zamieniły się miejscami”.
Podniósł nagle swój kij i powiedział: „A teraz powiedzcie! Czy to jest rozpoczęcie, czy to jest zakończenie? Czy jest to gromadzenie się, czy też rozpraszanie? Czy to jest odchodzenie, czy też przychodzenie? Czy to jest nowe, czy to jest stare? Czy to jest zmiana, czy jest to niezmienne?”.
Opuściwszy swój kij powiedział: „To nie może być początkiem i nie może być końcem. To nie może być gromadzeniem i nie może być rozpraszaniem. To nie może być odchodzeniem i nie może być przychodzeniem. Nie może być nowe i nie może być stare. Nie można tego zmienić i nie może być też niezmienne. Skoro nie może być żadnym z nich, więc ostatecznie co to jest?”.
Rzucił swój kij i powiedział: „Unieś lub przytnij swoje brwi, a sam z całą przenikliwością zobaczysz, ta wyjątkowa rzecz jest czarnym kijem. Uważajcie na siebie”.
Tłum. z jęz. ang.: Leszek Wojas