Skąd pochodzi życie i dokąd zmierza?


Pytanie: Skąd pochodzi życie i dokąd zmierza?

Sŏngchŏl: Uniwersalne prawo mówi, że nie ma stwarzania ani wygaszania. Zatem gdy zostają przekroczone czas i przestrzeń, nic nie pojawia się ani nie znika, łącznie z życiem. W Sutrze Awatamsaka czytamy: „Jedyne Prawo jest niestwarzaniem, Jedyne Prawo jest niewygaszaniem”, a w Sutrze Lotosu mamy: „Cała Dharma jest niezmienna”. Nadajemy temu niestwarzaniu i niewygaszaniu różne nazwy – ostateczna absolutna sfera Dharmy, przyczynowość, wiecznie trwające Dharmadhatu, natura Dharmy. Istnieje wiele różnych nazw, ale ich znaczenie jest takie samo. Wszystkie są podstawą wszechświata i podstawą Najwyższego Oświecenia Buddy, który widział, że wszystko jest niestwarzaniem i niewygaszaniem. Ta Prawda jest tak głęboka, tak fundamentalna, tak trudna do zrozumienia, że można ją zobaczyć tylko Okiem Mądrości Buddy; nie znajdziemy jej w żadnej innej religii, filozofii ani systemie myślowym. Współczesna nauka zaczyna zbliżać się do podobnego wyjaśnienia, dzięki czemu nauki Buddy stają się bardziej zrozumiałe dla współczesnego człowieka. Będzie więc interesujące obserwować, do czego jeszcze nauka dojdzie w przyszłości, chociaż odkrycia naukowe w żaden sposób nie wpływają na nauki Buddy. W tej niestwarzanej i niewygaszanej, wiecznie trwającej Dharmie istnieje tylko nieograniczona przyczynowość, w której nie ma wzrastania ani ubywania, przychodzenia ani odchodzenia. Taka jest natura rzeczywistości. Mówiąc w sposób bardziej nowoczesny, podstawowa pojemność jest niezmienna, ale z powodu nieograniczonej przyczynowości, wpływu wszystkiego na każdą rzecz i każdej rzeczy na wszystko, pozorne pojemniki podlegają zmianom.

Natura wszystkich form życia jest taka sama, materia i umysł są jednym i nie ma różnicy między ożywionym a nieożywionym. Tak więc „życie” jest terminem obejmującym zarówno to, co ożywione, jak i to, co nieożywione. Musicie posłuchać mowy Dharmy o nieożywionym, aby naprawdę poznać sens życia: wszystkie formy życia stanowią absolutną całość, w której nie ma stwarzania ani wygaszania, przychodzenia ani odchodzenia. Nazywanie „życiem” tego, co nieożywione, może wydawać się nieco zbyt nowoczesne, ale porusza się nie tylko to, co jest ożywione. Życie nieożywione również jest wypełnione molekułami, które mają swój własny ruch, własny spin. Musisz zdawać sobie sprawę z tego, że wszystkie rzeczy, nawet nieruchomy głaz, są w rzeczywistości w ciągłym ruchu.

Dziesięć miliardów Siakjamunich tańczy na czubku wiosennej bryzy.



Tłum. z jęz. ang.: Leszek Wojas